Kontakt z policją może być stresującym doświadczeniem. Wśród wielu powodów niewątpliwie najbardziej przyczynia się do takiego stanu rzeczy fakt, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jakie uprawnienia mają służby. Część podejmowanych przez nich działań nie musi wynikać z chęci wymierzenia kary, ale dotyczyć zupełnie innych kwestii. Czy spisanie przez policję może mieć przykre konsekwencje? W jakich warunkach policjant ma prawo to zrobić? Co później dzieje się z tą informacją, czy spisanie przez policję jest w papierach? To tylko kilka z pytań, jakie mogą przyjść do głowy podczas takiego zdarzenia. W naszym poradniku rozwiewamy wątpliwości.
Po co policja spisuje kogoś na ulicy?
Spisywanie przez policję wielu osobom nasuwa jedno skojarzenie – prawdopodobnie wydarzyło się coś złego i prowodyrem sytuacji jest właśnie ten człowiek, którego dane pobierają policjanci. Częściowo jest to prawda, policja nie może bowiem spisać bez powodu kogoś, kto po prostu szedł ulicą. Jeśli funkcjonariusze decydują się podjąć interwencję, najprawdopodobniej mamy w istocie do czynienia z naruszeniem porządku publicznego. Nie oznacza to jednak, że osoba przekazująca policjantom swoje dane zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. Policja ma prawo spisać nie tylko prowodyrów niebezpiecznej sytuacji, ale również jej uczestników, a nawet świadków. Pozostawienie policji swoich danych umożliwia później poświadczenie wydarzeń przed sądem, jeśli zajdzie taka potrzeba, dzięki czemu osoba poszkodowana będzie mogła uzyskać wsparcie prawne i ewentualne odszkodowanie.
Czy można odmówić spisania przez policję?
W kontakcie z policjantem lub policjantami warto mieć świadomość swoich praw oraz wiedzieć, jakiej granicy nie mogą przekroczyć funkcjonariusze. Zdarza się, że reprezentanci państwa nadużywają swoich uprawnień, co w przyszłości może zniechęcać od dalszych kontaktów z tą instytucją. Policjant zobowiązany jest przestrzegać reguł postępowania w trakcie kontaktu z obywatelem. Oznacza to, że spisując dane, sam również musi się wylegitymować, podać swoje dane osobowe oraz numer odznaki – w taki sposób, by można było je zanotować. W trakcie podejmowania czynności policjant ma również obowiązek podania podstawy prawnej swojego działania. Co ważne – policjant musi przekazać swoje dane i powód interwencji „z urzędu”, bez prośby ze strony obywatela. W kontakcie z policją kusząca może być perspektywa odmowy podania danych. W takiej sytuacji ma ona podstawę do zatrzymania i doprowadzenia do najbliższego komisariatu w celu ustalenia tożsamości.
Zostałem spisany, dostałem wezwanie – co dalej?
Jak już wspomnieliśmy, spisywanie przez policję nie musi jednoznacznie oznaczać wezwania na przesłuchanie lub oskarżenia. W większości przypadków osoby, które zostały spisane przez patrol, będą figurować jako świadkowie zdarzenia. Może to oznaczać, że w razie otworzenia postępowania trzeba będzie stawić się na wyjaśnienia. Jeśli do spisania doszło w sytuacji niebezpiecznej, np. podczas bójki czy protestu ulicznego, warto skontaktować się z pomocą prawną, która będzie w stanie wesprzeć w trakcie dalszego postępowania. Na koniec zostaje ostatnie pytanie: czy spisanie przez policję jest w papierach? Osoba wylegitymowana będzie figurować w policyjnej bazie danych tylko, jeśli jest ona podejrzana lub poszukiwana.